Etykiety

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Rimmel - Wake Me Up Foundation

                Dzisiejszy wpis poświęcę jednemu z moich ulubionych podkładów. 
Jest to RIMMEL Wake Me Up. Podkład ten zbiera wiele pochwał, ma swoich zwolenników, a ja jestem wśród nich.

                Posiadam ten podkład w kolorze 100 Ivory, w cieplejszych porach roku korzystam jednak z odcienia 103 True Ivory.  Produkt ma eleganckie szklane opakowanie z pompką, jego pojemność to standardowe 30 ml. Cena regularna podkładu to około 40 zł, ale często można go spotkać na różnych promocjach. Ja osobiście zawsze czekam na drogeryjne akcje -40%. Wówczas podkład ten możemy nabyć za 24 zł :) Kosmetyk ma bardzo przyjemną kremową konsystencję, nie za gęstą i nie lejkowatą. Wystarczy niewielka jego ilość, aby pokryć nim całą twarz. Przyjemnie nakłada się go palcami, ale ja osobiście preferuję nakładanie podkładów pędzlem. Jeśli chodzi o krycie to jest ono średnie, podkład na pewno nie zrobi nam z twarzy maski. Wake me up, jaka sama nazwa wskazuje, jest produktem rozświetlającym, ma sprawiać, że nasza cera już od rana będzie wyglądała na wypoczętą i rozświetloną. Posiada delikatne refleksy, które moim zdaniem nie są widoczne po nałożeniu na twarz. Z zasady napiszę, że podkład ten jest szczególnie polecany do cery suchej, ze względu na swe rozświetlające drobinki, ale ja pomimo tłustej cery, bardzo dobrze się w nim czuję – nie zbiera się w załamaniach, nie roluje. Wystarczy delikatne przypudrowanie. Podkład utrzymuje się z powodzeniem na twarzy kilka godzin, jednakże pod koniec dnia, na wieczorne wyjście, zdecydowanie warto ponowić aplikację, ponieważ po parunastu godzinach podkładu na twarzy pozostaje niewiele J 
    
              Podsumowując: podkład Wake Me Up sprawdza się u mnie idealnie. Jestem pewna, że wielokrotnie będę do niego wracać. Szczerze polecam go dziewczynom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem :)

1 komentarz:

  1. Wspaniale Kasiu :) a co proponujesz starszym paniom :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń